Na tę książkę, podobnie zresztą jak na wszystko inne można spoglądać, szukając i zachwycając się szczegółami albo poszukiwać w tej właśnie otoczce, sedna. Każdy z czytelników sam oczywiście decyduje o tym, czego szuka. Ja znalazłam takie zdanie " Świat zbudowany ze słów nigdy nie może być prawdziwy". Czym więc jest książka? Zdaniem autorki ułudą. Mam na ten temat inne zdanie ale nie upieram się, że jest właściwe.
Książka ta trafiła do mnie przez przypadek, kiedy przeglądałam biblioteczkę znajomych.
Gdy zobaczyłam tą okładkę i moją ukochaną lawendę, wiedziałam, że nie przejdę obok tej pozycji obojętnie.
A gdy w opisie zobaczyłam, że w swojej aptece literackiej Jean Perdu sprzedaję swoje książki jak lekarstwa to już w ogóle przepadałam...
1. Lawenda
2. Książki jako lekarstwo
3. Jean Perdu czyli Francja.
Zakochałam się już w opisie 💜
Trzeba włożyć dużo serca, żeby zrozumieć tą książkę i głównego bohatera.
I mimo, że książka nie była dla mnie idealna, bo momentami baaardzo nudna- to dokładnie zrozumiałam jej przesłanie. Czyli tak w wielkim skrócie: czas leczy rany.
Mimo że odchodzą od nas bliscy których kochamy, to w sercu pozostaje ogromna pustka, która z czasem się zapełnia 💜
Spodziewałam się ciekawszej lektury, ale po przeanalizowaniu, dochodzę do wniosku, że jest to idealna książka na złamane serce 💔